Uszczelnienia na stadionie

Ocena: 0
5011

Fot. Sto-ispo

Rozmach budowy stadionu (44 tys. miejsc) przełożył się na wymagające, wobec wszystkich uczestników procesu budowlanego, poszczególne składowe zadania. Jednym z takich elementów były żelbetowe zbiorniki przeciwpożarowe, służące również jako rezerwuar wody do nawadniania murawy boiska. Tworzą je cztery zamknięte komory żelbetowe. Trzy z jednej strony murawy pod trybunami oraz jeden po drugiej stronie. Nietypową cechą dla tego typu zbiorników w tym przypadku jest występowanie, po ich wewnętrznej (w stosunku do boiska) stronie, skosów wymuszonych opadającymi w dół trybunami. Zostały one zatem „ciasno” wpasowane w przekrój obiektu. Posadowione są na poziomie „0”. Nie łączą się jednak w żaden sposób z płytą denną stadionu.


Fot. Sto-ispo

Ze względu na wymiary i spodziewane ruchy we wczesnej fazie wiązania, a zatem skurczu betonu oraz w ramach rozszerzalności termicznej konstrukcji, zbiornik główny podzielony został na trzy mniejsze połączone przelewowymi przejściami szczelnymi. Dodatkowo, by uniezależnić się od konstrukcji całości stadionu, zbiorniki zostały posadowione na ogromnej ilości podkładek elastomerowych. Dzięki temu ewentualne zagrożenia związane z pęknięciami komór zostały ograniczone do minimum.


W trakcie wykonywania zbiornika nie dało się uniknąć, na szczęście nielicznych, rys konstrukcji. Dodatkowo należało w trakcie wykonywania uszczelnienia zwrócić uwagę na wspomniane skosy, które pomimo doświadczenia wykonawców, nie były łatwe do wykonania, a w szczególności do zawibrowania w miejscach ich styku ze ścianami. Rysy, problematyczne skosy oraz zakładane rzadkie techniczno-serwisowe spuszczanie wody, wymagały od systemu izolacyjnego układanego od wewnątrz niezawodności oraz ceny mieszczącej się w ramach kosztorysu generalnego wykonawcy – Konsorcjum firm Hydrobudowa – Alpinie Bau. Warunki te spełnił uniwersalny system uszczelniający StoFlexyl (firmy Sto-ispo). Został ułożony dwuwarstwowo w grubości ok. 2 mm na oczyszczonych powierzchniach betonowych ścian i dna zbiornika. Materiał StoFlexyl mieszany jest przed nanoszeniem w stosunku 1:1 z cementem portlandzkim. Natomiast na powierzchniach sufitowych, niestykających się z lustrem wody, naniesiono zgodnie ze specyfikacją preparat na bazie silanów, hydrofobizujący beton (ograniczający jego zwilżalność) – StoCryl GW 100. Pracę wykonała bezpośrednio firma Rent-Bud z Lubonia. Technologia robót przedstawiała się następująco:
  • oczyszczenie powierzchni betonowych wodą pod bardzo wysokim ciśnieniem,
  • iniekcja rys i pęknięć elastycznymi żywicami poliuretanowymi,
  • wykonanie trójkątnych w przekroju faset na styku posadzka zbiornika – ściana zbiornika przy pomocy szybkosprawnej zaprawy typu PCC – StoCrete SM,
  • wykonanie na ścianach i posadzkach pierwszej warstwy izolacyjnej (tzw. „szlamowej” dla zamknięcia głównie porów i raków w betonie) z materiału StoFlexyl. Przy nanoszeniu tej warstwy wtapiane były od razu taśmy uszczelniające na stykach betonowań, łączeniach płaszczyzn oraz zainiektowanych pęknięciach,
  • naniesienie pacami drugiej, zasadniczej warstwy StoFlexyl,
  • po uszczelnieniu ścian, a po nich posadzek, wykonano hydrofobizację powierzchni sufitowych zbiorników poprzez 2-krotny natrysk preparatu StoCryl GW 100 (raz za razem).

Fot. Sto-ispo

Po wykonaniu prac i wysezonowaniu uszczelnień wykonano próbę wodną polegającą na napełnieniu zbiorników wodą. Próba miała za zadanie wykazać miejsca ewentualnych nieszczelności, po zapracowaniu całej konstrukcji żelbetowej, na skutek naporu słupa wody na jej elementy. Na całej (ok. 5000 m2) zabezpieczanej powierzchni zbiorników wystąpił tylko jeden przeciek zastopowany po zainiektowaniu kilku metrów bieżących rysy prowadzącej wodę. System StoFlexyl spełnił zatem pokładane w nim oczekiwania co do technicznych właściwości i skuteczności izolacji. StoFlexyl posiada stosowną Aprobatę Techniczną ITB („Zaprawa hydroizolacyjna StoFlexyl”) oraz dopuszczony został przez Państwowy Zakład Higieny do kontaktu z wodą przeznaczoną do spożycia.

Źródło: Budownictwo monolityczne, nr 3 (6) 2011
PODZIEL SIĘ:
OCEŃ: