Rośnie popyt na kredyty mieszkaniowe

Ocena: 0
2756

Zaostrzenie marż nie było jednak zaskoczeniem dla branży. "Większe wymagania instytucji finansowych wprowadzone na początku roku są całkowicie zrozumiałe ze względu na wejście w życie Rekomendacji S w zakresie obowiązkowego 15-procentowaego wkładu własnego oraz zalecenia KNF dotyczącego szacowania zdolności kredytowej" - ocenia Piotr Kijanka, Dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu w Grupie Deweloperskiej Geo.

MdM napędziło popyt

Analiza NBP dowodzi, że rygorystyczne kryteria nie zaskoczyły również klientów. Wręcz przeciwnie, w I kwartale roku nastąpił nawet wzrost popytu na kredyty mieszkaniowe. W ocenie banków, to przede wszystkim efekt obaw związanych z wyczerpaniem puli środków z programu "Mieszkanie dla Młodych"

Sytuacja ekonomiczna gospodarstw domowych, czy wydatki konsumpcyjne, które zazwyczaj determinują popularność produktów bankowych, w tym okresie okazały się niemal bez znaczenia.

"Przypomnijmy, że w połowie marca Bank Gospodarstwa Krajowego ogłosił wstrzymanie przyjmowania wniosków w ramach MdM na 2016r.- mówi Piotr Kijanka.  Powodem decyzji była całkowita rezerwacja 715 mln zł przeznaczonych na dopłaty" - dodaje.

Skąd w takim razie rosnący popyt? BGK nie zamknął całkowicie drogi do MdM, umożliwiając składanie dokumentów na 2017 i 2018 rok. W efekcie, w dniu opublikowania komunikatu BGK, złożono 5 tysięcy nowych wniosków.

W efekcie, cały 2016 roku okazał się rekordowy. Odnotowano ponad 27 tys. wniosków, czyli trzykrotnie więcej niż w pierwszym roku funkcjonowania programu. Według danych z końca kwietnia, na 2017 r. wpłynęło ponad 3, 1 tys. dokumentów, wykorzystując limit w 12,02 proc., a na 2018 r. złożono 36 wniosków, rezerwując limit w 0,12 proc.

Hossa na rynku nieruchomości trwa

Rosnąca popularność kredytów mieszkaniowych świadczy o stałym zainteresowaniu nabywców i płynnym wyprzedawaniu oferty rynkowej. Według analizy Krajowego Rynku Nieruchomości, I kwartał cechował się zaskakującą dynamiką sprzedaży nowych lokali.

Taka sytuacja rynkowa to prosta droga do utrzymania hossy na rynku nieruchomości. Od stycznia do marca oddano do użytkowania o 17,7 proc. więcej mieszkań niż w analogicznym okresie 2015 r. (dane Głównego Urzędu Statystycznego).  

Znaczący udział w sukcesie mieli inwestorzy indywidualni i deweloperzy. Ci drudzy, odnotowali największy wzrost - oddali do użytkowania o 53,7 proc. więcej lokali niż rok temu.

"Większa aktywność deweloperów wiąże się z korzyściami dla osób poszukujących własnego "M". Oferty są bardziej zróżnicowane i lepiej dopasowane do oczekiwań klientów" - podkreśla Dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu Grupy Geo.
 
Na dużą różnorodność mogli liczyć przede wszystkim nabywcy z Dolnego Śląska. W analizowanym przez GUS okresie największy, bo ponad 68-procentowy wzrost liczby mieszkań oddanych do użytkowania nastąpił w województwie dolnośląskim.

Optymistyczna prognoza na przyszłość

Większe wymagania, a przy tym rosnący popyt na kredyty i mieszkania to bilans I kwartału 2016 roku. Jak może zmienić się rynek w drugiej połowie roku?  Pomimo, że banki deklarują utrzymanie swojej polityki w tym segmencie, wszystko wskazuje na to, że II kwartał będzie równie intensywny.  Powodem może być chociażby pora roku - okres wiosenno-letni zawsze wiąże się ze wzmożonym ruchem w nieruchomościach.  

Źródło: NBP
Zdjęcie: www.sxc.hu
PODZIEL SIĘ:
OCEŃ: